czwartek, 21 maja 2015

Kolejny odcinek serialu ,, zycie ''

I znowu post z seri ,, moje zdziwienie siegnelo zenitu'' . Tak , moje kolezanki w pracy nie przestaja mnie zadziwiac. Piszac to , czuje sie jak plotkara , bo przeciez to zwykle plotkowanie , ale co tam. Musze to wyrzygac , bo mnie trawi od srodka. A dzieje sie to dletego , ze norwedzy uwazaja siebie za najlepszy kraj na swiecie, za najmadrzejszych , najbardziej prawych i poukladanych mieszkancow swiata. Coz, jak kazdy Polak bylam i ja na poczatku zachlysnieta tym wszystkim co dzialo sie wokol mnie. Ale im dluzej tu mieszkalam i bardziej wtapialam sie w otaczajacy mnie krajobraz i ludzi , zaczynalam sie zastanawiac nad ty co widze i co slysze. Rzadko to komentowalam . Potem nadszedl czas , ze zaczelam dyskutowac , a teraz ...teraz zamykam sie w sobie , czasami przytakuje i ...ide dalej wypuszczajac po trochu uszami , nosem - to co uslyszalam.

Ale do meritum. Nadchodzi lato . Wszyscy sie na nie ciesza - a moze nie wszyscy . No i okazalo sie , ze jedna z kolezanek musi sie pozegnac na dlugo ze swoja przyjaciolka, gdyz ta kupila sobie apartament w Hiszpani, tu sprzedala wszystko i wyjezdza z mezem zyc sobie tam spokojnie na tej swojej emeryturze i cieszyc sie zyciem z kieliszkiem dobrego wina w reku . Jakiez bylo ich oburzenie i niezrozumienie - no bo jak mozna zyc z daleka od rodziny latami , no bo jak sie tam nie nudzic , no bo jak caly czas w tych upalach etc......etc...etc i w dobrobycie , i wszystko tanie . Slucham tak i slucham i - nie wytrzymalam. Kwituje to krotko ,, spojzcie na mnie - mozna ? Mozna. Ja sama , tylko my dwoje z Tomkiem, zadnej rodziny , zadnych przyjaciol, kilku tylko kolegow co to gadaja w naszym ojczystym jezyku , ale to kropla w morzu naszych potrzeb. I co ? Da sie ? Da sie . Nie mozna miec w zyciu wszystkiego, czasami trzeba z czegos zrezygnowac na korzysc czegos innego '' . Odpowiedz przyszla bardzo szybko ,, no bo wy lubicie podroze, a my nieeeee.'' Moj Stworco jedyny , kto nie lubi podrozowac . I tak z tematu o zyciu na obczyznie weszlismy w temat wylegiwania sie na plazy. I slysze ,, a co mozna robic przez tydzien , przez cale dnie na plazy ??? To jest takie nudne '' . A ja nie wytrzymuje oczywiscie, czuje ze mnie juz szyja pali - co oznacza , ze wystapily na nia czerwone plamy, a ja juz tak mam jak moje wkurwienie siega zenitu . ,, na plazy ? co mozna robic ? Kobiety , co za pytanie. Ksiazki, zamki z piasku, plywanie , opalanie , marzenie w ciszy , zaduma , wspominanie, przytulanie sie do ukochanej osoby , spacerowanie . Wieczorami zwiedzanie okolic , probowanie lokalnych specjalow, spacery ...spacery i odpoczywanie '' . Pomyslcie jakie mialy miny . '' To my musimy jechac do cieplych krajow zeby ksiazki poczytac ??? Plaze ? Przeciez Norwegia jest taka piekna, mamy tu wszystko - gory, lasy , morze ... po co wyjezdzac.'' Czuje , ze sie we mnie gotuje, ze zaraz para buchnie mi z uszu , ze ta para wrecz wyjdzie wszystkimi dostepnymi w moim ciele dziurami. Probuje sie uspokoic, ale slabo mi to wychodzi . Pytam ,, bylyscie kiedys w ogole za granica, gdzies w cieplejszym klimacie ? '' ,, Ooooo tak bylam trzy razy '' mowi jedna .I slysze nagle ,, bylam kiedys w Marbeli , dwa tygodnie. Bylo tak zimno, ze tylko marzylam o powrocie do domu. Moje dzieci siedzialy caly czas w hotelu i graly w nintendo '' Nintendo ? Dzieci ? Twoje dzieci maja teraz po 35-40 lat. ,, A kiedy to bylo ? '' i slysze ,, jak Fredrik mial 7 lat , w lutym . Ale tam zawsze sa upaly, przezcaly rok !!! '' Na poczatku lutego ? Na Kanarach w tym czasie bardzo wieje, bywa chlodno, bywa cieplej. Ale nie ma upalow !!!Wszyscy swieci, zabierzcie mnie stad expresem do nieba bo nie wytrzymam. 30 lat temu. Nie mialam sily dalej dyskutowac . Bogu dzieki , ze przerwa sie skonczyla i moglam wrocic do swoich zajec .

Moze sie odechciec podrozowania ? Wrecz w druga strone- chcesz uciekac jak najdalej, nie wazne gdzie , aby tylko nie slyszec takich opowiesci, zeby nie patrzec na tych ludzi bo ci sie wszystko przypomina. Ludzie, nie chodzi mi o to, ze ktos lubi pewne rzeczy a drugi ich nie znosi. Ale na Boga dajze mi jakas konkretna odpowiedz , jakis powod ktory jest madry, normalny i konkretny . Czy ja powinnam sie juz leczyc ? Moze to jakas choroba ? A moze to sa konkrety ? Ok, wracam do pracy . W roboczych mam juz nastepny post - bardziej normalny. Tyle sie u nas dziej . Moze jutro go wrzuce, tylko zdjec mi trzeba.

Milego dnia
Ania