niedziela, 17 listopada 2013

Rzadko przez samo z czy erzet ?? :-)

Rzadko mi zdarzalo wczesniej , aby miec bezustanny deficyt w czasie. Zazwyczaj potrafilam sobie wszystko doskonale zaplanowac i wygospodarowac czas tylko dla siebie . Ale od ponad miesiaca wciaz borykam sie z planami, z wolnym czasem, z zaleglosciami niemalze na kazym poziomie. No bo co powiecie na brak czasu na glupie wyregulowanie brwi ??? Moze to i smieszne , ale zaczelam wybierac te najwazniejsze rzeczy , ktore po prostu musze zrobic . A ze czas i los mnie nie oszczedza , to jest jak jest . Juz myslalam w zeszlym tygodniu , ze usiade , poodpisuje na listy , napisze nowy post , porobie zdjecia .... . Ale oczywiscie los pokrzyzowal nam plany . Nie pamietam , a nie chce mi sie czytac mojego bloga od poczatku - czy pisalam o tym, ze moj Tomek mial rok temu zawal . Ano mial . Tamten rok przyspozyl nam mnostwo smutku i cierpienia . Ale jakos oboje sie wspieramy i dajemy rade . No a w zeszlym tygodniu serduszko przypomnialo o swoim istnieniu . Najpierw zwolnilam sie z pracy , jechalam jak szalona . Za chwile po mnie wpadla do domu obsluga ambulansu . Pogotowie nie chcialo sluchac o tym, ze ja go zawioze do szitala , Zabrali Tomka na badania , a potem zawiezli Go ambulansem do naszego najblizszego szpitala specjalistycznego , ktory oddalony jest o ponad 2 godziny drogi od domu . Co zrobilam ja ? Musialam wybierac pomiedzy towarzyszeniem mu w ambulansie i szczeniaczkami . Zostalam w domu . I tak bym sie tam nie przydala do niczego. Tomek dostal morfine i spal po drodze. Na szczescie mam go juz w domu . To byl falszywy alarm , ktorego nigdy nie mozna lekcewazyc . Porobili badania no i teraz ma czekac na kolejne wezwanie do swojego kardiologa .  No to teraz rozumiecie dlaczego wolny czas ostatnio mnie nie kocha .

Szczeniaki rosna , a ich aktywnosc jest wprost proporcjonalna do ich wagi . I nie mysle tu tylko o zabawie. jedza , siusiaja , wala kupy i co jeszcze ???? Lo Matko , roboty przy tym ze hoho . Z gazetami nie wyrabiami, juz cala szkola zbiera je dla mnie . Zarcie wlasnie sie konczy , no i trzeba pojechac az 150 km zeby kupic te cholerna Purine Proplan bo nasi lokalni sprzedawcy jej nie maja. A ona jest najlepsza !!!! Swiat zwariowal - do takiego wniosku czasami dochodze . Ale jest jakies swiatelko w tunelu, moze sklep ja dla nas zamowi :-)







Zeby nie bylo ze u mnie nic nowego , to udalo mi sie wyrwac ktoregos dnia na momencik ( jak Tomek to przeczyta to sie bedzie zasmiewal ) . Uwierzcie , ze w Norwegi tez padaja firmy , tez zdarza sie ze bisnes nie idzie jak potrzeba . No i dzieki wlasnie konkurssalg udalo mi sie zakupic mnostwo fajnych rzeczy z upadajacego sklepu Gave og Interiør . Magazyn zaladowany byl pod sam sufit , kolejka do kasy niebotyczna. No ale uwierzcie , w tej okolicy gdzie mieszkam zazwyczaj nic sie nie dzieje. Jedynie zima przezywamy oblezenie przez turystow . I chyba wszystkie kobiety z mojej okolicy byly na tej wyprzedazy . Wreszcie cos sie dzialo ;-) . A najgorsze jest to , ze ja juz nie mam gdzie skladowac tego . Chcialoby sie miec , ale ..... To tak samo jak z ciuchami . Oj to piekne , to sliczne..... ale gdzie jak to zaloze ??? Tak, chyba wszytskie jestesmy takie same kobitki . Moze te moje trofea nie sa jakies przewspaniale, ale ja cieszylam sie jak male dzicko . O takim napisie na kostkach zawsze marzylam , no a teraz mam az trzy rozne :-)



Krysztalki , mmmm kto o nich nie marzy. Kiedys myslalam, ze kupie galki do wszystkich komodek , ale to wydatek tak szalony jak i moj pomysl . No ale trafily sie wieszaczki i nie uwierzycie po ile - 10 koron norweskich za sztuke !!! To po 5 zlotych, wrecz darmo.




No i mam pojemnik na swieczki .

No i poduszki , te z korona. Na razie leza na lozku, ale jak znam siebie to jeszcze nie raz zmienia miejsce .



KIlka dni temu odwiedzila mnie moja norweska przyjaciolka . Opiekowalam sie jej coreczka w czasie, kiedy mieszkala w miasteczku obok. Zaczelam, kiedy Victoria miala 8 miesiecy . To byl dobry czas , moglam sie spelnic , bo mialam problem z zajsciem w ciaze . To mnie uspakajalo , jak jakis substytucik maciezynstwa .Potem wyprowadzila sie do Oslo i moj kontakt z dodatkowa wnuczka wyglada jak wyglada  . Widujemy sie kilka razy w roku , ale zawsze jest wesolo . No i dostalam wczoraj moj pierwszy prezent gwiazdkowy . Troche wczesnie , ale one zawsze sa pierwsze . I niepowtarzalne . Kocham je bardzo, obie moje panienki .

Myslalam , ze napisze ze wreszcie mamy snie , ze wreszcie bedziemy mogli pojsc na narty , ze moze ulepimy balwana- ale nie . Wczoraj przyszedl cieply wiatr z polnocy, wszystko stopil i nici z planow . Ale zdjecie zrobilam kilka dni temu, to tak na oslode :-) . Bylo wtedy dwanascie na minusie .



Kiedys Dorotce przyrzeklam, ze napisze , a raczej pochwale sie moim zbieractwem . Zbieram imbryczki , w ksztalcie domkow . Robie to juz chyba od ponad 10 lat . Oj, bo bym sklamala, pierwszy kupilam we Wloszech , w Vibo Valentia, jak odwiedzalam swojego brata. Moja siostrzenica miala wtedy chyba 3 lata, a teraz zaczela studia - no wiec to zaczelo sie chyba 16 lat temu . I tak jak gdzies spotkam to kupuje. Nie zeby jakos specjalnie szukac w necie, ale tak przy okazji . Powiem szczerze , nie mam juz na nie miejsca . Niektore sie potlukly przy licznych przeprowadzkach . Ale nie potrafie sie z nimi rozstac . Mam dwa na wymiane jakby co :-)







Mam tyle w glowie , tyle tematow ktore chcialabym poruszyc . Mimo, ze nie mialam czasu pisac, czytalam inne blogi . Duzo sie tam dzialo, duzo ciekawych spraw poruszylyscie. Mam ochote sie do nich odniesc , ale widze ze musi to poczekac . Nie mam na to teraz czasu . Szczeniaki glodne wolaja , w TV leci Mamma Mia ktora uwielbiam , zaraz przyjada klienci wybierac jedna z suczek - jada ponad 6 godzin i konca nie widac . Z daleka jada, znad Geiranger fiord . Widzicie , ze czas jest dla mnie teraz zbawienny , ale mam go jak na lekarstwo . Obiecuje , ze wkrotce sie odezwe . Zycze milego wieczora i pozdrawiam ANia

39 komentarzy:

  1. Chciałoby sie wszystko skomentować, ale chyba się nie da:-) Obłowiłas sie nieludzko, ale mówią, że od przybytku głowa nie boli:-) Szczeniaczki fantastyczne, doskonale wiem o czym mówisz, kiedys miałam pod opieką 8 wilczurków i trzeba było w środku nocy wstawać i dokarmiać z butelki wszystkie na raz:-) Ale to najsłodsze stworzonka na świecie:-) Pozdrawiam gorąco z Bawarii:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna dziewczyna z Niemiec, jak milo :-) . Widze ze wiesz co przezywam. Szczeniaki sa wszedzie.... atakuja jak tylko zejde na dol. Oblepiaja mi nogi ze poruszac sie nie moge. Wiem ze to z radosci, ale ja w takich chwilach jestem bezsilna i zwywam pomocy . Pozdrawiam Ania

      Usuń
  2. Witaj , zazdroszcze jak zwykle zakupów i życzę zdrówka dala TWOJEGO. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to dobrze, że to fałszywy alarm.
    Psiaki CUDOWNE :) No,a imbryczki mnie zachwycają :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby wiecej takich nie bylo, ale lepszy falszywy niz prawdziwy. Pozdrawiam Ania

      Usuń
  4. Witaj, fajnie, ze jestes, ze opisalas wszystko co sie dzieje u ciebie..Duzo, duzo zdrowia dla Tomka i Ciebie oczywiscie:), zeby wszystko dobrze sie toczylo.Szczeniaki przepiekne, cudne, takie duze pieski.Ciesze sie, ze zakupilas to o czym dawno marzylas.Kostki z napisami, swietne:)))A imbryczki, u nikogo nie widzialam tak pokaźnej kolejcji, tak wyjatkowej kolekcji.Najbardziej podoba mi sie imbryk pralka. serdecznie Was sciskam i pozdrawiam i zycze raz jeszcze duzo, duzo zdrowia.Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektore z tych imbryczkow maja tak malusie detale , ze az czlowiek sie dziwi jakie raczki to zrobily. Zadowolona jestem z zakupow ze hoho. Za zyczenia dziekujemy i pozdrawiamy. Ania

      Usuń
  5. Choróbska was nie oszczędzają, ale uszy do góry, przecież się nie dacie!:))) Nie zaniedbujcie tylko kontroli. I odpoczynku chwilka też by się przydała.
    Psiaki fajne, ale łobuziaki z nich coraz większe. Wcale mnie nie dziwi brak czasu, jak trzeba doglądać taką liczną gromadkę.
    Podusie fantastyczne:)
    Pozdrawiam Ciebie i Twojego Męża - życzę Wam dużo zdrowia. Pozdrawiam także psią gromadkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy za zyczenia. A o odpoczynku mysle juz cala geba. Mam zaplanowane wolne az trzy tygodnie, wiec zdaze sie wybyczyc ;-)

      Usuń
  6. Wooooooow!
    ...ale masz tego dobraaaaaa! Fiuuuuuuuuuu, fiuuuuuuuu dziewczynoooooooo............ ;)
    No ale masz kochana dom! To nie to samo co ciasne mieszkanko, także możesz jeszcze kolekcjonować...
    ...i kolekcjonować! hihi! ;))) Obejrzałam wszystkie i powiem Ci, że takiego jak ten mój to jednak nie masz! ;)
    Popodziwiałam zakupy - udane, też bym się chyba połaszczyła...Ja czasami tylko wpadnę na jakieś wyprzedaże, raczej poluję na bazary staroci u mnie w pracy... Ooooo... Z tamtąd wychodzę obładowana, chociaż zawsze przyrzekam sobie, że to już ostatni raz, że więcej już nic nie przytaszczę....
    Uuuuuuuu... Brewki!!!
    Kochana, Ja też wybieram się z tym i wybieram, a efekt tego taki, że chodzę nadal "z krzakami"! hahahahaha!
    Z zaganianiem i brakiem czasu także możemy sobie łapki podać....
    Piesunie rosną jak na drożdżach! Uwielbiam je oglądać... :)
    A dla Tomka życzę duuuużo zdrowia! Lepiej czasami nieco przystopować.Fałszywy alarm, czy nie, to jednak warto czasami przystopować...
    Buziaki!!!
    :)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz przerzedzilam swoje krzaki hehe :-) . Ha, wiem ze takiego nie mam. Dlatego tak na Ciebie wtedy napadlam ;-) . Od razu go wypatrzylam . Pozdrawiam ANia

      Usuń
  7. Czasem taki fałszywy alarm to sygnał żeby zwolnić. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło :)))
    Psiaki fantastyczne ale w takiej bandzie na pewno dają się we znaki. Wygląda jednak, że pomału zacznie ich ubywać :))) Trudno w Norwegii znaleźć dobre domy dla psiaków? Ja nie zdecydowałam się rozmnażać moich suniek, wciąż bałam się że trafiłabym na handlarza, który wykorzystałby szczeniaki jak towar. Daawno temu miałam hodowlę persów i bardzo ciężko wtedy było znaleźć odpowiedni dom. Jak słyszałam pytanie kiedy koteczka będzie mogła mieć pierwszy miot, to od razu robiłam krok do tyłu. Było też wielu chętnych typu - jakby był za darmo itp., itd.
    Zakupy trafiły Ci się wspaniałe, nie ma to jak likwidacja sklepu. Wieszaczki jak zobaczyłam, to wpadłam w szok i chyba się jeszcze z niego nie otrząsnęłam ;)))
    Kolekcja imponująca! Ja też posiadam dużo takich "fisiów" i wiem jak to jest. Człowiek sobie obiecuje, że już więcej nie, że już dość a potem jak się nadarzy okazja... to błysk w oku i koniec logicznego myślenia ;)))
    Pozdrawiam i życzę duuuużo zdrowia dla Was obojga :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytasz czy trudno ? Mysle , ze nie maznaczenie gdzie i kiedy. Wazne jest jakka masz hodowle. Najwazniejsze , aby pies byl zdrowy . Jesli spelnisz wszystkie wymagane warunki , masz zarejestrowana hodowle, wszystkie pozwolenia ze zwiazkow etc - klien sam Cie znajdzie. Ale wazne jest tez ,aby byc swiadomym hodowca. Dlatego moze stracilismy juz niejednego klienta, bo moj Tpmek za bardzo dba o to - gdzie i do jakich rodzi trafia nasze szczeniaczki . kazdy klien dostaje mase pytan, na ktore oczekujemy odpowiedzi. Zakup psa to musi bys swiadomy, przemyslany ruch. Kolejne 10-15 lat to bedzie Twoj najwiekszy przyjaciel. Ja wiem, ze w POlsce zakup psa czasami to tylko chwila, zachcianka. Dzieki Bogu tu zdaza sie to zadko, bo psy sa drogie nie mowiac juz o utrzymaniu malego zboja :-) . Co do zakupow to fakt - moje czasami sa dyktowane brakiem logiki . Kupuje bo zakochuje sie od razu, a dopiero potem mysle co z tym zrobic. Pozdrawiam Ania

      Usuń
  8. Miło czytać co u Was. Stęskniło mi się za wieściami od Was. Zdrowia dla Tomka!!!! Coś te nasze Tomki zdrowotnie tej jesieni marnie. Znaczy się, że zimową porą będzie DOBRZE!
    Piękne rzeczy sobie kupiłaś. Naprawdę cuudne. Ja zaczynam myśleć o Bożym Narodzeniu. W tym roku postanowiłam z moim Tomkiem, że sami robimy chłopakom kalendarze adwentowe. Rodzina ma przykaz, że żadnych sklepowych nie chcemy! Póki co kolekcjonujemy niespodzianki na każdy dzień:)
    Miłego!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Imponująca kolekcja domków....też miałam swoje kolekcje. Teraz już ich nie mam. Kurz osiadający na nich wyleczył mnie skutecznie.

      Usuń
    2. Ja wkladam je do zmywarki i mam klopot z glowy ;-) . No, masz racje, cos nam chlopaki choruja. A kalendarze adwentowe samorobki - najlepszy pomysl. My, no dobra - ja - co roku tez sama robie. Juz wczesniej szukam inspiracji, pomyslow . Ciagle szukam czegos nowego. W tym roku mam nadzieje, ze tez sie uda. Chociaz czasu nie mam, w ten weekend Julemesse , az sie boje. Sciskam Ania

      Usuń
  9. JAk nie pisze to nie pisze...
    jak napisze to tak, że nie wiadomo co komentować
    Napiszę więc lista ;-)))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to czekam na tego lista. A napisac duzo musialam, bo dawno mnie tu nie bylo. A tak dla scislosci to ciesz sie, ze nie napisalam wszystkiego co chcialam, bo bys czytala ze dwie godziny . Buziaki KAsia

      Usuń
  10. Już widzę Cię w tym sklepie i na wyprzedaży.Sama chciałabym tam być.Kocham zakupy ale za niewielkie pieniądze.A Twoje psiaki...bajka,są niesamowite.Zdjęcia mnie rozczulają.Pewnie złamałaby się i wzięłabym takiego szczeniaczka ale na razie nie jestem gotowa,po mojej Maltusi na nowego psiaka.A jak znajdę dla Ciebie imbryczek w kształcie domku to na pewno kupię:)Życzę Twojemu mężowi zdrowia!!!I żebyś sie już nie martwiła:)Przykro mi że tyle Ci sie przytrafia.Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej tam, bedzie dobrze . A szkoda , ze mnie nie widzialas tam na tych zakupach. Pchalam przed soba karton i wrzucalam coraz to nowe rzeczy. w koncu zostalam spacyfikowana przez ciezar i napisalam na kartonie RESERVERT i dalej buszowalam. Dobrze , ze lezal snieg to moglam dopchac karton do samochodu. Pozdrawiam Ania

      Usuń
  11. W jednym poście ujęłaś tyle rzeczy ,że musiałabym odpisać tyle samo.:) Faktycznie najtrudniej jest z czasobrakiem..to jakaś nienormalna anomalia ,że tak to nazwę czasobrak rozmnaża się przez pączkowanie ..czyli wszystko się odkłada..i dokładnie jak u Ciebie chodziłam z zarośniętymi brwiami ale dzisiaj właśnie dzisiaj je oskubałam ! Mężowi Twojemu współczuje i Tobie przeżywania trudnych chwil. Widzę jednak ,że ta zgraja słodkich psiaków z pewnością rekompensuje każdy smutek....
    Och ile bym dała by się na taką wyprzedaż gdzieś rzucić...złowiłaś piękne rzeczy . każdą jedną oglądałam kilka razy....aż Ci ciut zazdroszczę..a do tego jaka wspaniała pasja zbierania czajniczków..nie mam żadnego bo chętnie bym Ci posłała..ale będę pamiętać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CZasami sobie obiecuje , ze jakos ten czas uglaszcze, oswoje... ale nie wychodzi mi to na dobre. Staram sie robic to co najpilniejsze, ale po chwili okazuje sie ze wszystko musi byc juz na ,, wczoraj '' . Musze zwolnic, usiasc i obmyslic inny plan. Ale czy to mozliwe ?? Sciskam Ania

      Usuń
  12. Życzę dużo zdrowia przede wszystkim, bo najważniejsze.
    Jakoś doba się nie tylko mnie skurczyła z powodów różnych....
    Gratuluję udanych zakupów, miejsce dla ładnych przedmiotów zawsze się znajdzie.
    Kolekcja czajniczków wspaniała :)
    Pieski przeurocze, mam nadzieję, że znajdą równie kochanych opiekunów.
    Tak w skrócie - zostawiłam otwartą stronę Twojego bloga, żeby odpisać.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co z tym czasem ? Kiedys tego nie odczuwalam, z wszystkim zdazalam, a teraz.... . Dziekuje Tereniu za mile slowa i pozdrawiam

      Usuń
  13. Jestem zaskoczona ilością sklepów w Norwegii z takimi gadżetami-ozdóbkami domowymi. Skoro jednak istnieją, to znaczy, że ludzie dużo tego kupują. Przy mnie zawsze kilka kobietek coś sobie wybiera. Widzę, że Tobie te drobiazgi też sprawiają radość. I dobrze :) Osobiście nie przepadam za takimi rzeczami, bo lubię przestrzeń, czyste jednolite kolory, prostotę aż do bólu. Ozdoba gdzieniegdzie jedna, za to duża.
    Lubię do takich sklepów chodzić po inspirację, lubię patrzeć na te przedmioty, lubię bardzo zapach w tych sklepach, zwłaszcza jak się przechodzi koło świec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam te duperdaly, moge kupowac je pasjami a potem zastanawiam sie gdzie to poustawiac. A norwezki masz racje tez to kochaja, raczej kazda ma na tym punkcie fisia. Ich domy to male sklepiki z wyposazeniem wnetrz. Ale dzieki temu ze kupuja, to potem tanio sprzedaja na FB . I z tego sie tez ciesze. Pozdrawiam Ania

      Usuń
  14. Długo Cię nie było ale tym postem nadrobiłaś zaległości pod każdym względem, mężowi dużo zdrowia, a Tobie wytrzymałości ( wciąż) bo pieski dają Ci popalić.... Kolekcja imbryczków zdumiewająca, fajna pasja, no i zazdraszcze Ci tych zakupów, wszystko jest ok!! pozdrawiam Beata:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu jak to wszystko opisujesz to mam wrażenie , ze na końcu świata mieszkacie:) Klienci jadą do was 6 godzin, Ty do sklepu 2 ... uśmiałam się! Zakupy przecudne porobiłaś i jak za małe pieniądze to tym bardziej cieszyć sie trzeba:) Piekne wszystko, ale mnie powalił pojemnik na świece...BOSKI!!! Psiaczki rosna jak na drożdżach...cudne są... A kolekcja domowych imbryczków słodka. Aż sie buzia śmieje jak je człowiek ogląda:)))
    Całuski ślę Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez czasami wydaje sie ze to koniec swiata. Ale nie, nie jest najgorzej , to wlasnie ci ,, inni '' mieszkaja na koncu swiata , a ja calkiem nie daleko. Nie daleko ?? Tylko do czego ?? Sciskam ANia

      Usuń
  16. Kiedyś mi się myliło świeżo z rzadko, ale odkąd to sobie uzmysłowiłam i zapamiętałam, które jest które - nie mam już z tym problemów ;)

    Ale te psiaki urosły, dopiero co były takie maciupkie okruszki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boze dzieki Ci za mojego Tomka. On zawsze jako pierwszy leci i czyta post. No i jako pierwszy zauwazyl ,, byki '' bo ja pisze bardzo szybko, robie literowki. Na codzien uzywam norweskiego- wiec czasami naprawde musze napisac wyraz i popatrzec na niego. Najczesciej myle sie w z z kropka. Pozatym nie bylo tytulu - Tomek mnie opierniczal o bledy, wiec mysle sobie .. o i mam tytula ;-) ''

      Usuń
  17. Aniu pozdrawiam i zdrowia jak najwięcej Wam życzę. :) Do nas dziś zawitał snieg...już się odzwyczaiłam..
    Trzymajcie się cieplutko.
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nam caly stopilo, wczoraj padal deszcz, potem przyszedl mroz, rano jedzilam na drodze jak na lodowisku . Dziwna ta zima tego roku, az norwedzy nasi tu sie dziwia. W hemsedal i Geilo zaczal sie sezon. Sezon-smiechu wart. Pozdrawiam Cie Judytko.

      Usuń
  18. Przede wszystkim zdrowka Twemu mezowi zycze. Szczeniaki mnie rozczulaja :)
    Zaskakujesz! Imbryki w ksztalcie domkow? Piekna kolekcja!
    Zazdroszcze udanych zakupow po 10 koron...u mnie kiedys splajtowalo Panduro, to zaszalalam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, Panduro !!! Mnie by chyba z tamtad konmi musieli wyciagac . Oj , pozazdroscic . Sciskam ANia

      Usuń
  19. Piękne kupiłaś te wieszaki. Mnie w norweskich sklepach zachwycają gałki do mebli, takie jakby ceramiczne. Coś pięknego, tylko te ceny mogłyby być niższe.
    Pierwszy raz widzę kolekcję imbryków w kształcie domków. Zaskoczyłaś mnie kompletnie tą kolejną pasją.
    Widać, że szczeniaki rosną i nie wyobrażam sobie jak Ty znajdujesz na to wszystko czas. Jeszcze takie niefajne problemy zdrowotne Was spotkały. Musisz mieć ogromną siłę w sobie i tak trzymaj kochana.

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajne te twoje "zbieractwo", gałki piękne, ile to człowiek może się dowiedzieć z blogów, papa!

    OdpowiedzUsuń